W niedzielę, 26 lipca wystartowałem w IV rundzie mistrzostw Czech. Był to mój pierwszy start w tej serii zawodów. Jestem pod wrażeniem organizacji zawodów. Tempo wyścigu było niesamowite. Na starcie pojawili się również zawodnicy ze Słowacji oraz Austrii.


Tor położony na zboczu jak to zwykle bywa w Czechach. Na pierwszy rzut oka trasa spodobała mi się. W czasie treningu powoli rozjeżdżałem się i z okrążenia na okrążenie czułem się coraz pewniej. Niestety od rana źle się czułem, miałem problemy żołądkowe. Najgorzej było na kwalifikacjach. Nie mogłem się zmobilizować i zrobić szybkiego koła. Dlatego też miałem dopiero 32 czas.

Reszta dnia przebiegała na szczęście już coraz lepiej. Wiedziałem że muszę mocno skupić się na starcie i dobrze wyjść z bramki gdyż miałem beznadziejne pole startowe.

Niestety pierwszy start zespołem. Nie zmieściłem się w pierwszym zakręcie i wyleciałem na skarpę. Nie zważając na te problemy zabrałem się do ostrego wyprzedzania. Fizycznie czułem się bardzo dobrze i do samego końca wyprzedzałem kolejnych zawodników. Na mecie byłem 20.

W drugim biegu miałem znacznie lepsze wyjście z bramki, ale w pierwszym zakręcie był kocioł i też nie zabrałem się w czołówce. Znowu musiałem gonić. Tym razem było nieco gorzej gdyż przyjechałem 21.

Jestem zadowolony, że zarówno w pierwszym jak i drugim biegu utrzymałem równe i wysokie tempo do samego końca. Jazda była agresywna i było dużo walki, tak samo jak w przypadku mistrzostw Niemiec. W tym roku wezmę udział jeszcze w jednej rundzie mistrzostw Czech. Natomiast w przyszłym roku, o ile kalendarz pozwoli chciałbym pojechać cały cykl tych zawodów.